niedziela, 12 kwietnia 2015

Projekt denko #1



Witajcie kochani!

Przepraszam Was za tak długą przerwę i to już w początkowym okresie prowadzenia bloga, jednakże ogrom spraw prywatnych, jak i związanych ze szkołą mnie przygniótł i nie miałam czasu ani ochoty na pisanie.
W ramach rekompensaty przychodzę do Was dzisiaj z projektem denko. Zaczynajmy!

1. Ziaja kokosowa terapia skóry i zmysłów krem do rąk
zakupiłam go w zasadzie przez przypadek- mojemu facetowi skończył się krem do rąk, ten wpadł mi w oko w pracy. Kosztował ok. 5 zł za 80ml. Niestety nie mogę go polecić. Ma bardzo intensywny kokosowy zapach (czego oczywiście mogłam się spodziewać, sądziłam jednak, że będzie on nieco subtelniejszy), słabo nawilża, za to długo się wchłania. Jedynym plusem jest chyba cena.
               
 + PLUSY
  • cena
  • prosty wygląd opakowania
  • konsystencja
- MINUSY
  • brak nawilżenia
  • długo się wchłania
  • jest bardzo tłusty
  • intensywny zapach

2. Yves Rocher czarne owoce nawilżający krem do rąk
z tego kremu jestem dużo bardziej zadowolona. Dostałam go gratis do zakupów w pojemności 30ml, jako stała klientka Yves Rocher. Pochodzi on ze świątecznej (bożonarodzeniowej) kolekcji, więc w tej chwili niestety nie jest dostępny, ale za rok na pewno będę na niego polować.

+ PLUSY
  • wygląd opakowania
  • nadaje dłoniom miękkości
  • konsystencja
  • cudowny zapach
- MINUSY
  • krótkotrwałość nawilżenia
  • cena (standardowa pojemność kosztuje ok. 12zł)
  • wydajność (a raczej jej brak)

ten balsam uważam za moje odkrycie roku. Dostałam go w prezencie od mojej Mamy, za 100g zapłacimy ok. 30zł, dostępne są też inne zapachy. Kupujemy go na wagę i zabieramy do domu albo w foliowym woreczku albo w plastikowym pudełku.

+ PLUSY
  • zapach (wciąż wącham puste opakowanie)
  • moc nawilżenia (jeśli posmarowałam się nim wieczorem, skóra rano dalej była wręcz tłusta)
  • wydajność
  • skład
- MINUSY
  • skóra jest po nim niemożliwie tłusta, przyklejają się do niej wszelkie "kłaczki" i włoski
  • w zasadzie nigdy nie wchłania się do końca

4. Ziaja demakijaż nawilżający dwufazowy płyn do demakijażu oczu
pewnie zauważyliście, że w opakowaniu jeszcze co nieco zostało, jednakże wcale nie oszukiwałam! Po prostu przez przypadek wyrzuciłam puste opakowanie, więc do zdjęć posłużyłam się tym podkradzionym od mojej współlokatorki:).
Za 120ml zapłacimy ok. 6zł, jednak nie polecam Wam go, jeśli nosicie na oczach coś więc niż bardzo lekką, jedną warstwę mascary..

+ PLUSY
  • cena
  • delikatny zapach
- MINUSY
  • brak wydajności
  • szczypią po nim oczy
  • nie radzi sobie nawet z lekkim makijażem

5. bebauty micelarny żel nawilżający do mycia i demakijażu, skóra normalna i wrażliwa
kosztuje on niewiele, jak wszystkie kosmetyki pochodzące z Biedronki, jego pojemność to 150ml. Mogą go polecić jeśli szukacie czegoś taniego do przemywania twarzy. Radzi sobie z oczyszczaniem skóry, do demakijażu oczu go nie używałam.

+ PLUSY
  • cena
  • wydajność
  • opakowanie
  • konsystencja
- MINUSY
  • zapach (kojarzy mi się z zapachem wody kolońskiej dla facetów :D)
  • lekko wysuszał

I to by było na tyle! Zapraszam Was do moich kolejnych postów.
Buziaki
Ola:)

wtorek, 17 marca 2015

Zakupy kosmetyczne cz. 1


Witajcie!


Dzisiaj postanowiłam stworzyć dla Was post o moich zakupach z ostatnich tygodni (miesięcy). Podzielę go na trzy części, a w tej przedstawię Wam moje świeżynki z kolorówki.

E.L.F. Personal Blend Foundation LIGHT ok. 8$


Pierwszą rzeczą, którą zakupiłam jest podkład/puder mineralny z firmy e.l.f., wersja light. Zakupu dokonałam na zagranicznej stronie iherb. Pudełeczko zawiera 8g produktu w czterech najjaśniejszych odcieniach: porcelain, fair, light oraz beige, dzięki czemu możemy idealnie dostosować go do swojej cery. Zapewnia nam również SPF 15.

Maybelline Affinimat Powder 30 NATURAL BEIGE ok. 28zł

Kolejnego zakupu dokonałam w Rossmannie, a był to matujący puder prasowany z firmy Maybelline w kolorze 30 natural beige. Udało mi się go dostać w promocji za niecałe 20zł (zdaje się, że wciąż jest przeceniony).

Makeup Revolution Vivid Baked Highlighter PEACH LIGHTS ok. 15zł

Przedstawiam Wam mój pierwszy rozświetlacz z firmy Makeup Revolution w kolorze peach lights zakupiony na portalu mintishop


Makeup Revolution Mono Eyeshadow GOOD LIFE ok. 5zł

W minitshop zamówiłam jeszcze dwie rzeczy wśród których był ten piękny cień. Firma Makeup Revolution kolor good life. Od razu się w nim zakochałam i od tego czasu używam go codziennie. W opakowaniu mamy ponad 3g produktu, a kosztuje zaledwie kilka złotych.

Yves Rocher Moisturizing Cream Lipstick 43 ORANGE MUSCADE ok. 45zł
Z tego zakupu jestem chyba najbardziej zadowolona- nawilżająca pomadka z firmy Yves Rocher w kolorze orange muscade (piękna oranżowa czerwień). W cenie regularnej jest według mnie bardzo droga (zwłaszcza zważając na fakt, że niezbyt trwała), ale mi udało się ją zdobyć za jedyne 14,90zł.

Makeup Revolution Amazing szminka BLISS ok. 5zł
A o to jedyny całkowity bubel, dobrze, że taki tani. Szminka z firmy Makeup Revolution w kolorze Bliss, zakupiona w sklepie mintishop. W jakieś recenzji czytałam, że jakość szminki zależy od odcienia, więc może po prostu ja miałam pecha.

Miss Sporty Mini-Me Eye Liner 015 GRANITE
Miss Sporty Kohl Kajal Eye Pencil 020 SAPPHIRE
                                                           018 SAVAGE
Moim ostatnim, choć nie najgorszym zakupem były trzy kredki (w tym jedna automatyczna) z firmy Miss Sporty. Każda kosztowała niecałe 10zł w Rossmannie i wszystkie bardzo lubię. Poluję jeszcze na fioletową z serii mini-me eye liner.

I to już wszystko, co chciałam Wam dzisiaj przedstawić. Jeśli interesowałaby Was recenzja któregoś z wymienionych produktów lub chciałybyście polecić mi coś do przetestowania to dajcie znać w komentarzach.

Przepraszam za nieco dziwny efekt na niektórych zdjęciach, ale obecnie mam do dyspozycji jedynie aparat w moim telefonie.

Pozdrawiam Was gorąco i zapraszam do czytania moich kolejnych postów.
Ola

sobota, 14 marca 2015

TAG: Lip Product Addict


Cześć i czołem!



Długo zastanawiałam się nad pierwszym postem i ostatecznie postanowiłam się zdecydować na coś lekkiego i prostego, czyli TAG!


1. Ulubiony balsam/pomadka ochronna do ust.

Moją ulubioną pomadką ochronną do ust jest produkt z firmy Lovely, który możecie znaleźć w Rossmannie za około 4zł. Moim zdaniem jest to najlepszy wybór za bardzo małe pieniądze. Porównałabym go w działaniu do Carmexu (choć osobiście tego drugiego nigdy nie używałam), gdyż po posmarowaniu nim warg mam uczucie chłodu i lekkiego mrowienia, według mnie bardzo przyjemne.

2. Najbardziej przykuwająca uwagę czerwień. 

Moją ulubioną czerwienią jest szminka/błyszczyk matujący z serii Soft Mat z Manhattan'u, który niestety został wycofany. Usta wyglądają w nim obłędnie! Mój kolor to 45H. Koszt: około 5zł na allegro (jeśli jeszcze znajdziecie).

3. Najlepszy luksusowy i drogeryjny produkt do ust.

Najbardziej luksusowym i dobrym produktem do ust, który posiadam jest szminka z Yves Rocher w kolorze 43 Orange Muscade. Bardzo ją polubiłam, gdyż nie wysusza moich ust, a kolor jest po prostu piękny- oranżowo-czerwony. W cenie regularnej kosztuje ok. 40zł.

Z kolei z drogeryjnej półki polecam Lip Tint z Bell.

4. Najlepsza pomadka z MAC.

Niestety się nie wypowiem, bo żadnej nie posiadam.

5. Najbardziej rozczarowująca pomadka.

Zdecydowanie będzie to pomadka z firmy Makeup Revolution w kolorze Bliss, którą kupiłam jako dodatek do mojego zamówienia. Żaden produkt nie wysuszył mi tak ust (i nie podkreślił suchych skórek) jak ona. Nie polecam. Koszt ok. 5zł online.

6. Konturówka- TAK czy NIE?

Moim zdaniem konturówka to bardzo przydatny gadżet, ale tylko gadżet. Osobiście żadnej nie posiadam i jest mi z tym dobrze.

7. Ulubiony błyszczyk.

Będzie to błyszczyk firmy Kallos, który kupiłam podczas gdy pracowałam w jednej z hurtowni kosmetycznych.

8. Coś ekstra!

Szminka z firmy Rimmel w kolorze 038 In Vogue, cudowna fuksja!


Dziękuję serdecznie za przeczytanie moich, że tak się kolokwialnie  wyrażę, wypocin i zapraszam     po więcej, a także zachęcam do podawania propozycji postów w komentarzach. Planuję na pewno tzw. projekt denko, jakiś ulubieńców i recenzje wybranych produktów.

Buziaki
Ola